niedziela, 28 lipca 2013

Życie ulicy.

  Tak coś mnie naszło na  zdjęcia na balkonie xd.
Nie nazwę tego sesją, no bo jak... to są cztery zdjęcia.
Przepraszam za światło, jednak słońce odmówiło współpracy, a jest tak duszno, że naprawdę
nie mam siły na nic, a już w ogóle na obrabianie zdjęć. Mam nadzieję, że jednak się wam spodobają.
Na dziś nie mam najmniejszego zamiaru ruszać się z domu. Siedzę ze szklanką Sprite z lodem
i pożywiam się fast foodem, bo dziś na obiad grill :).
Bez przeciągania, Caramel w nieco innym niż zwykle klimacie.
















Taaak, pochwalę się - sama uszyłam sukienkę i kamizelkę Karmelka!
To naprawdę wyczyn... zwłaszcza, że wszyłam na jej górze gumkę,
i nauczyłam się szyć wreszcie dół z klosza! :D
Mam jednak nadzieję, że ekrany komputerów, laptopów , komórek, czy na czym 
wy to tam oglądacie nie popękały. ;)
Cóż.. mogę sobie trochę poserfować na fali hejtu :3.



sobota, 27 lipca 2013

Witam.

Ech, powitania nigdy nie były moją mocną stroną... Ale trzeba jakoś zacząć :).
Tak więc jestem Kitsune Kou!
Interesuję się lalkami kolekcjonerskimi, już od 3 lat. 
Miałam wcześniej kilka blogów, jednak trochę nie wypaliło, mimo, iż jeden z nich
prowadziłam ponad rok. Cóż, teraz, na Pingerze liczy się to, ile ma się lalek i ile
wkłada się w nie pieniędzy, nie serca... A ponieważ lalkarstwo to moja pasja i nie chcę
jej kończyć, postanowiłam spróbować na blogspocie. Blogger ma daje też więcej
możliwości... Może tu się odnajdę?
W każdym razie - jestem posiadaczką jednej Pullip - Pullip Merl.
Nazywa się Caramel.
Dostałam ją po trzech latach "nauki" o nich. Jest więc dla mnie szczytem szczęścia,
mimo, iż moja Lista Wielkich Planów i Marzeń ciągnie się jeeeeeszcze długo :).
O nich i o moim życiu dowiecie się z tego bloga, ponieważ nie chcę, aby ten post
był długi c:. Więc pokażę wam tylko Caramel i zmykam, czyli moje oczko w głowie!