Tak coś mnie naszło na zdjęcia na balkonie xd.
Nie nazwę tego sesją, no bo jak... to są cztery zdjęcia.
Przepraszam za światło, jednak słońce odmówiło współpracy, a jest tak duszno, że naprawdę
nie mam siły na nic, a już w ogóle na obrabianie zdjęć. Mam nadzieję, że jednak się wam spodobają.
Na dziś nie mam najmniejszego zamiaru ruszać się z domu. Siedzę ze szklanką Sprite z lodem
i pożywiam się fast foodem, bo dziś na obiad grill :).
Bez przeciągania, Caramel w nieco innym niż zwykle klimacie.
Taaak, pochwalę się - sama uszyłam sukienkę i kamizelkę Karmelka!
To naprawdę wyczyn... zwłaszcza, że wszyłam na jej górze gumkę,
i nauczyłam się szyć wreszcie dół z klosza! :D
Mam jednak nadzieję, że ekrany komputerów, laptopów , komórek, czy na czym
wy to tam oglądacie nie popękały. ;)
Cóż.. mogę sobie trochę poserfować na fali hejtu :3.